Kolega Piotr Grzelak podzieli się pokaźnym przychówkiem królików, które w czerwcu i lipcu w części zawędrowały do obwodu 397 i 412 , powiększając różnorodność populacji zwierzyny w tych obwodach. Bardzo dużą atrakcją było odławianie, w które zaangażowali się najwięksi znawcy tego tematu: Kol. Piotr Żurawski, Kazimierz Krawiec, Piotr Grzelak, Piotr Majewski. Podczas tych niekrwawych łowów można było usłyszeć wiele ciekawych komentarzy i spostrzeżeń.
K.K – ale szybkie i zwinne te króliki, P.Ż – dlatego w naszym kole będą bezpieczne, P.G – przecież są po dobrym reproduktorze to musiały coś odziedziczyć, P.M – dołącza się moimi klatkami wszystko można złapać, P.Ż żebyś tak dobry był w celowaniu, K.K – musi poćwiczyć trochę i będzie dobrze….
Z upływem czasu i kosztowaniem własnej produkcji miodówki koledzy weszli w bardziej specjalistyczne zagadnienia początków swojej kariery łowieckiej, których nie będę cytował.
Opowieści opowieściami, a najbardziej z tego przesiedlania królików jest zadowolona małżonka kol. Piotra Grzelaka, która marzy mieć piękny ogród wokół domu a jak będzie wyglądał można już obejrzeć na załączonej fotografii.
Dziękujemy kol. Piotrowi Grzelakowi za miły sponsoring oraz zachęcamy pozostałych kolegów o włączenie się i w miarę swoich możliwości w zagospodarowywanie obwodów.
Darz Bór
Marian Tomczak